Piątkowo – sobotnia aktualizacja

Jestem, jestem, i jest już nowa notka: Noc z czwartku na piątek skończyła się tak, że mało spałam ;) Niecałe 4 godziny, Ignaś po północy po zjedzeniu mleczka i połknięciu lekarstw wymiotował… i to aż obiad! Na dodatek złapał mnie ogromny ból migrenowy… czułam się fatalnie, już w pewnym momencie to leżałam razem z Ignasiem…