Pobudka o 5 rano ;) Ta środa to był dłuuuuugi dzień… W pracy całkiem w porządku, u Marka też ;) Przed pracą zajrzałam do Lidla na małe zakupy i nie mogłam się powstrzymać i kupiłam Ignasiowi zestaw dwóch bluzeczek oraz dwie książeczki; na lunchu wyskoczyłam do Polskiego sklepu ;) a po pracy zajęłam się przygotowaniem wszystkiego na urodzinowe party Ignasia.
Już wcześniej wszystko zaplanowałam i z tych planów wyszło to:
- Słodkości:
- Tort ze słonikiem na szczęście na zamówienie ;) Od Kate Cakes ;) Wygląda przepysznie i z tego co się dowiedziałam to i te torty smakują wyśmienicie :)
- W pudełkach jak do popcornu będą następujące łakocie: biszkopty, flipsy, kolorowe flipso-chrupki, mini muffinki, marshmallows
- Cake pops (homemade)
- Różności:
- balony, gwizdki oraz świderki i flagi, które użyłam na roczku w Polsce
- Strój urodzinowy:
- brązowe spodenki, koszula błękitno-brązowa, granatowa kamizelka, a do tego moje ulubione muchy (czerwona w kratkę), na pewno zrobię rano Ignalkowi parę fotek
Tymczasem fotki z dzisiaj poniżej, a TUTAJ nasz vlog :) Miłego oglądania :)
Espresso na wzmocnienie!
Ignaś podjada flipsy, ze swojego pudełeczka ;) Zachłanny jest – flips w buzi, flips z jednej rączce i szuka chrupka, żeby złapać w drugą rączkę ;)
Urodzinowy torcik