Happy Planner

Od razu mówię, że gdyby nie blog Sileshion to nigdy bym nie odkryła tego Happy Plannera. Żałuję tylko jednego – że nie mam go od początku stycznia, tylko dopiero od kilki dni ;) Dla mnie jest on ideałem ;) Happy Planner wstrzelił się w moje życie w najlepszym momencie – akurat wtedy, kiedy postanowiłam przejść ‚metamorfozę’, zmienić swoje życie i on mi w tym pomoże ;) Jest mnóstwo miejsca na zapiski, na planowanie, na cele, są motywujące cytaty, a nawet lista rzeczy, które mają umilić każdą porę roku.

Bardzo podobają mi się rubryki:

Najważniejsze sprawy – przy nawale obowiązków trzeba wiedzieć, które z naszych rzeczy na ‚List to do’ są najważniejsze, trzeba ustalić priorytety, przyznać pierwszeństwo najważniejszym sprawom
Codzienna przyjemność & Coś dla zdrowia & Dziękuję za – świetne, po prostu świetne rubryczki :) Nie możemy zapomnieć, że codziennie nam też się coś przyjemnego należy – a nie tylko dom, praca, dziecko, uczelnia etc – żeby inni byli szczęśliwi, my też musimy czuć szczęście, inaczej nasze negatywne nastawienie udzieli się też naszemu otoczeniu. Zdrowie – to rubryczka idealna dla mnie związana z metamorfozą – żebym nie zapomniała po co to wszystko ;) I na koniec wdzięczność – nie wiem jak inni, ale ja nie miałam takiego rytuału dziennego jak dziękowanie za… Już wcześniej dużo mówił o tym na przykład Mateusz Grzesiak (zobaczcie jak wygląda jego dzień), więc żeby moje życie było ‚Happy’ to od jakiegoś czasu codziennie dziękuję za… :)

Happy Planner jest taki jakby czytał moje myśli – wszystkie zmiany, które postanowiłam wprowadzić w swoje życie są zawarte w tym kalendarzu, albo jest dużo miejsca na moje zapiski.