Od zawsze lubiłam kolczyki – im większe tym lepiej ;) Niestety, albo stety odkąd przyszedł na świat Ignaś musiałam się z kolczykami pożegnać. Przerzuciłam się na bransoletki ;)
Będąc nad morzem, wiadomo, pełno straganów, straganików, biżuteria złota, srebrna… do wyboru do koloru. Moja siostra i rodzice powiedzieli, że w ramach minionych urodzin mogę sobie coś kupić ;) Szybko wiedziałam co chcę ;)
Number 1
Bransoleta z rzemienia :) W jasno brązowym kolorze, pięknie wygląda na opalonej skórze ;) Z firmy Sadva. Niestety nie znalazłam jej online.
Number 2
Bransoletka Ami BIJOUX, grawerowana, zawieszka jest pokryta 18 karatowym złotem. Trochę jestem niemile zaskoczona stroną internetową – przede wszystkim dlatego, że wybór jakiś taki mniejszy, no i cena dużo wyższa… Mają punkty sprzedaży w Poznaniu, Gdyni, Wrocławiu i Katowicach ;) Ciekawe, czy w tych punktach jest taniej niż na stronie ;) Może ktoś sprawdzi i mi zamówi? :D Bardzo mi się spodobała ta biżuteria, możliwość grawerowania oraz duży wybór kolorów sznureczka ;)
I na koniec zabawne wspomnienia :)
york na rękach to tez pies :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No też, też ;) Pewnie za rok dopiszą – york wnoszony w torebce to też pies ;)
PolubieniePolubienie
Jejku! Jakie masz przepiękne bransoletki!!! Cudowne, naprawdę, a ta od Marka i Ignasia cudowna!<3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziekuje :) Musze je juz troche pozdejmowac, skromniej do pracy ;)
PolubieniePolubienie