Wiem, że opinie na temat szelek dla dzieci, plecaczków ze smyczą wywołują skrajne emocje. Jak to? To nie pies? Trzeba uczyć dziecko, że nie wolno iść, powinno się słuchać rodziców, to ograniczanie wolności!
Kiedy pierwszy raz sama leciałam z Ignasiem do Polski, Smyk był na tyle mały, że leżał grzecznie w wózeczku i nie miałam żadnego problemu. Przed wylotem na urlop zapaliła mi się żarówka nad głową o kurcze, przecież na lotnisku będę sama! A Ignaś już chodzi, i jest ciekawy świata i wcale nie słucha się mamy gdy parę merów dalej rośnie krzaczek i ma takie piękne liście, które trzeba dotknąć.
Na lotnisku jest zawsze dużo ludzi, są ruchome schody, ruchome chodniki… A ja sama, z wózkiem, z podręcznym bagażem, torbą z pieluchami…. Oj nie, postanowiłam się przygotować i zakupiłam specjalny plecaczek.
Jest bardzo lekki,malutki – dostosowany dla młodszych Bąbli, ma ślicznego misia, którego można zdjąć i dać dziecku do przytulania.
Nie słuchajmy krytyki, jeśli chodzi o bezpieczeństwo naszych dzieci!
Lubisz już naszego Facebooka? :) TUTAJ
Naszego Vloga można subskrybować TU
Ten plecak jest świetny! :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I praktyczny dla małego uciekiniera ;)
PolubieniePolubienie
Emma opanowała chodzenie już do poziomu: extreme expert – jak się odwracam to ona wspina się na półki. Szukam wszędzie takich niezobowiązujących szelek. I naprawdę nie chcę mówić, gdzie mam opinie tych, którzy nie muszą szarpać się z moją Emmą Waleczną.
PolubieniePolubienie
Jako śliczny i slodki!:)
PolubieniePolubienie