Za namową koleżanki oraz po przeczytaniu samych pozytywnych opinii zamówiłam sobie lakiery Avon Gel Finish. Po nałożeniu wcale nie wygląda jakbym miała żele, ale chodzi o trwałość – są mocne! A w moim przypadku – gdzie ciągle brakuje mi czasu na wszystko – niemalowanie paznokci przez 3 dni to duża oszczędność. Tyle czasu miałam na sobie warstwę koloru Creme Brulee i nic się nie stało – a w międzyczasie praca i normalne obowiązki domowe. Jedyna rzecz, której w domu nie robię to zmywanie. Ale musiałam zeprać świeżo zabrudzone bodziaki ;)

Teraz już nowych lakierów przez dłuższy czas nie kupię ;) No chyba, że coś podobnego do brakującego koloru. Robiłam ostatnio porządki i sporo lakierów wylądowało w koszu, więc potrzebowałam nowy komplet lakierów ;)
I na koniec – oczywiście polecam te lakiery! :)
A ja coraz poważniej rozważam zainwestowanie w hybrydy, bo o ile jeszcze zdążę pomalować paznokcie, to na wyschnięcie już im nie wystarcza ;-D
PolubieniePolubienie
Fajne!! Nie słyszałam o nich, a maja super letnie kolorki!!! Moje ulubione!! Udanych wakacji!!!!
PolubieniePolubienie