Vlog już jest na naszym kanale, więc ZAPRASZAM ;) A poniżej skrót z dnia ;) Ale taki maciupki ;)
Znowu mnie dopadła migrena, więc sporą część dnia przeleżałam/przespałam… Na szczęście w domu był Marek, więc Ignaś miał się z kim bawić ;) W swoim kojcu jednak też od czasu do czasu musi pobyć ;)
W jego pokoju ciągle zastanawiamy się, co jeszcze musimy zmienić, żeby Ignacjo mógł się swobodnie i bezpiecznie bawić… nie podejrzewaliśmy jednak, że taka długa cisza oznacza zdjęcie pokrywy szuflady z łóżka :D Mój Tatko twierdzi, że Ignaś i tak w tych sprawach będzie o krok przed nami ;)
A ja jeszcze znalazłam czas na usmażenie naleśników, które moje chłopaki wprost uwielbiają ;) Ignaś zjada z serkiem homogenizowanym, albo przecierem owocowym, a Marek to i na słodko i na ostro ;)