Mój ukochany piątek, MUA! :*
Dziś kupiłam samej fajne rzeczy w Polskim sklepie – pietruszkę, koperek i parówki dla Ignasia do spróbowania (sprawdziłam wcześniej dokładnie skład). Marek przyjechał w porze lunchu do mnie (m.in. po te zakupy), i poprosiłam go jeszcze, żeby podjechał do Polskiej hurtowni po botwinkę ;) Ale Marek też padł ofiarą Polskich przysmaków i sam kupił ogórki i zrobił małosolne… ;)
Ignaś w przedszkolu nie bardzo chciał zjeść obiad – kluski z tuńczykiem… za to wcinał ogórkową i podjadał jedzenie innym dzieciom ;)
Na kolację dostał parówkę z kawałkami żółtego sera i… nie smakowało mu! Wypluwał mięsko! Ignaś ma królewskie podniebienie – krewetki mniam, parówki beee ;)
Chciałam się wcześniej położyć spać – prawie mi się to udało – leżałam w łóżku już o 23:30, to średnio o godzinę wcześniej, niż przez ostatnie dni ;) Ale za to posprzątałam mieszkanie, więc będę miała mniej obowiązków domowych przez weekend, przez co spędzę więcej czasu na zabawach z Ignasiem :)
Hm… więcej obejrzycie na naszym VLOGU tutaj :)
I jak zwykle troszkę fotek ;)
Pyszne ciasteczka
czyli dzis same pyszności!:)
PolubieniePolubienie
Uhum ;) same rarytasy prosto z Polski ;)
PolubieniePolubienie