Ah, ah, ah! Dziś jestem mega padnięta! Środa to wg mnie najgorszy dzień tygodnia – za daleko od wspaniałego weekendu, który minął i za daleko do kolejnego weekendu! ALE! Środa mija, tydzień mija, czy jakoś tak to szło ;) Dlatego jak jutro rano się obudzę, to od razu będę miała lepszy humor ;)

Wieczorem oglądaliśmy z Markiem różne domki/apartamenty do wynajęcia… w tym roku nasz urlop spędzimy chyba w Irlandii ;) Ze względów finansowych :D Chyba, że po drodze wygramy ładną sumkę w National Lottery, albo w zdrapkach :D

Marzy mi się wynajęcie domku, gdzie śniadanie będę jeść z widokiem na fale… Trochę mnie już oczy szczypią od szukania odpowiednich miejsc ;)

Ignaś dziś tradycyjnie był grzeczny w przedszkolu i ładnie zjadł ;) Wrócił inaczej ubrany, czyli ubrudził się podczas posiłków ;)

A na zakończenie trochę fotek z dzisiejszego dnia ;) Vlog będzie jutro ;) Dobranoc, ciao! :)

O nie! To nie mogę się bawić tym pilotem?

II śniadanie do pracy gotowe ;)

Mój kurczaczek po powrocie z przedszkola :) 

A może by tak krótkie pranie w pralce, zamiast kąpieli? ;) Mamo, mogę? ;)