Ah, jaki super dzień – pełen niespodzianek :) I tak pozytywnie, czy to magia piątku? W pracy ‘zdobyłam’ 3 miejsce w zorganizowanym wśród pracowników konkursie. Tak naprawdę to Marek zdobył, bo to on w moim imieniu wziął udział ;) Tak nieoficjalnie oczywiście ;) ale od czego ma się męża, i to studiującego niemalże temat konkursu ;) I tak jest zawiedziony, że nie pierwsze miejsce ;)
Po powrocie po pracy do domu – mega miła niespodzianka – bukiet róż i kartka ‘Thank you’ od Marka :) Ja wiem za co, ale nie powiem ;) MUA :*
Grzebanie w buzi Ignasia i odnalezienie kolejnego nowego ząbka – o łyżeczkę stuka i puka dolna, prawa czwórka! Może dlatego przez ostatnie noce były pobudki? ;) Mama i tata mega dumni ;)
Wieczorem jeszcze zamówiłam przez internet kilka książeczek dla Ignasia, oraz nowe ozdoby do jego pokoju. Muszę ogólnie zabrać się porządnie za pokój Młodego… I w kwestiach ubraniowych (nie zrobiłam tego w poprzedni weekend) i w kwestiach dekoracyjnych ;) Powinnam dostać po łapach za te opóźnienia ;) No ale nie da się tak wszystkiego zrobić… musiałabym chyba wziąć z tydzień urlopu, i to takiego, że Ignaś będzie w tym czasie w przedszkolu ;)
A poniżej zdjęcia (nie mogę się doczekać kiedy w końcu mój aparat będzie naprawiony!), a TUTAJ vlog :)
Ignalek ma już sporo ząbków u nas dopiero dwójeczki idą właśnie
PolubieniePolubienie
Spokojnie, i na Lili przyjdzie czas ;) Ale fakt, uzebienie to on ma już niezle ;)
PolubieniePolubienie