Niestety Ignaś jest chory, oczywiście absolutnie w takim stanie nie mógł iść do przedszkola, zostałam więc z nim w domu.
Notkę i film miałam dodać wczoraj, ale najnormalniej w świecie padłam! Za to dziś od rana mnóstwo energii – mimo wszystko jestem szczęśliwa, że mogę spędzić z Ignalkiem więcej czasu, ponadto mam czas na domowe sprawy – jedno pranie wywieszone, ubranka Ignalkowe pochowane, a świeze warzywa już czekają az zrobię z nich coś smacznego ;) Także zmykam na razie :)
Więcej na VLOGU tutaj :)