Pierwszy raz chowder zjadłam w Irlandii w Bray w restauracji z widokiem na port. Smakowało mi niesamowicie – aksamitna, gęsta zupa. Może dlatego, że świetnie mnie rozgrzała po spacerze w dużym wietrze? Nie wiem, ale nigdy później nie jadłam już tak smacznej zupy rybnej ;)
W miniony weekend postanowiłam spróbować swoich sił i pokusiłam się o zrobienie tej zupy. Przepis pochodzi z książki Food Lovers Fish & Seafood. W oryginale zamiast dorsza jest plamiak, ale nie było go w sklepie ;)
- 450g ryby
- 2 cebule
- seler naciowy – 3 łodygi
- 225g ziemniaków
- 40g masła (ok. 3 łyżek masła)
- 1,2 litra mleka
- Sól, pieprz
- świeży tymianek
Wykonanie:
- Pokroić rybę na mniejsze kawałki. Skroić cebule w krążki. Pokroić na mniejsze kawałki seler naciowy. Skroić 12 cienkich plasterków z ziemniaka i pozostałe ziemniaki pokroić w kostkę.
- Rozgrzać na patelni 2 łyżki masła, dodać cebule i smażyć około 3 minut.
- Rozgrzać na osobnej patelni pozostałe masło (1 łyżka) i usmażyć plasterki ziemniaków, aż się zarumienią (trzeba zrobić coś a la czipsy).
- Do dużego rondla dodać mleko i podgrzać aż zacznie się gotować. Dodać ziemniaki i seler. Przyprawić solą i pieprzem. Gotować około 10 minut.
- Dodaj rybę i gotuj aż ryba będzie miękka.
- Serwuj na talerzu ozdabiając plasterkami ziemniaka i świeżym tymiankiem.
Moje uwagi:
- spokojnie można zrobić zupę z połowy porcji, bo wychodzi dość dużo ;) Na dwie osoby za dużo
-
mój pierwszy chowder był zblenderowany, więc ja ten też potraktowałam blenderem
-
żeby zupa była jeszcze bardziej gęsta, to zagęściłam ją używając trochę mąki (odlałam pół kubka zupy, dodałam łyżkę mąki, zabełtałam, żeby nie było krupek i dolałam do zupy)
Wiem, że zupa rybna z mlekiem brzmi dziwnie, ale ona jest naprawdę bardzo smaczna :)
Ja osobiście uwielbiam seafood chowder.. też jadłam w kilku restauracjach.Można tez znaleźć w Aldim gotowy na polce z zupami. Pozdrawiam ;)
PolubieniePolubienie
Hmm… Ja ogólnie nie przepadam za rybami… ;) Ale może kiedyś się skuszę :)
PolubieniePolubienie