30 czerwca 2012 roku w dniu naszego ślubu dostaliśmy od gości łącznie 69 butelek różnego wina… Nie wiem dlaczego wcześniej na to nie wpadłam, ale od wczorajszego wina postanowiłam wyrażać swoją opinię o ich smaku ;) Oczywiście nie mam już tych 69 butelek ;) Część wypiliśmy jeszcze w wakacje po ślubie, potem dłuuuuga przerwa przez lokatora w brzuchu, aż od niedawna możemy w końcu raczyć się naszymi winami ;)
Porta Reserva Cabernet Sauvignon
Grono: Cabernet Sauvignon
Winnica: Vina Porta
Apelacja: Aconcagua Valley
Zbiory: 2009
Państwo: Chile
Kolor: wino czerwone
Smak: wytrawne
Szczerze mówiąc, jak zobaczyłam butelkę tego wina, to pomyślałam, o kurcze, będzie ciężkie – aż litrowa pojemność, prosta, surowa etykieta i o, błędne zdanie o winie gwarantowane ;) Ładnie pachnie, a pierwszy łyk mnie zaskoczył – lekkością, barwa też ładna – rubinowa. Myślę, że było to wino idealne na wczorajszy wieczór we dwoje. Nie znam się na winach na tyle, żeby poczuć porzeczki, maliny, czy czekoladę w smaku, ale pijąc to wino poczułam przypływ miłości.
Ta miłość to pewnie z tego, że winko dostaliście na ślubie. My też nie chcieliśmy kwiatów :) i 10 września 2011 dostaliśmy 28 butelek :) Oczywiście tak jak u Was początkowo szło szybciej, zwłaszcza w fazie pracy nad lokatorem. A jak już się lokator pojawił to też mieliśmy przerwe.. Tak czy inaczej została nam nalewka której ja nie pijam, a Małżonek rzadko :) Ale znalazło sie kilka perełek :)
PolubieniePolubienie
No wlasnie my kilka perlek mamy za soba ;) Super to byl pomysl z tymi winami, zamiast kwiatami ;) co nie? :D
PolubieniePolubienie
Oj tak :) szwagierka wszystkie kwiaty wywaliła zaraz po ślubie :) A my winka mieliśmy łoooo dłuuugi czas :)
PolubieniePolubienie