Przedszkole

dnia

Dziś mój synek pierwszy raz został na cały dzień w przedszkolu. To takie Domowe Przedszkole, kameralne, w którym jest parę miejsc dla takich maluszków.

Oh, nie powiem – było ciężko, jak Ignaś poszedł na ręce do nowej cioci, ja już wychodziłam, to się poryczałam… Żeby odebrać synka to wręcz pędem szłam z pracy! Dowiedziałam się, że dla Młodego to też był troszkę trudny dzień. Nowe miejsce, lekko marudził i spał w innych porach niż zawsze… nieco wrażeń miał. Na szczęście jadł normalnie :) Jak tylko weszłam to Ignaś się do mnie szeroko uśmiechnął i wzięłam go na ręce i robiliśmy przytulaski-buziaczki i noski-eskimoski.

Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Że każdego dnia będzie lepiej.

Jestem sobie przedszkolaczek,
nie grymaszę i nie płaczę,
na bębenku marsza gram,
ram tam tam, ram tam tam.

Mamy tu zabawek wiele,
razem bawić się weselej,
bo kolegów dobrych mam,
ram tam tam, ram tam tam.

Mamy klocki, kredki, farby,
to są nasze wspólne skarby,
bardzo dobrze tutaj nam,
ram tam tam, ram tam tam.

Kto jest beksą i mazgajem,
ten się do nas nie nadaje,
niechaj w domu siedzi sam,
ram tam tam, ram tam tam.

2 Komentarze Dodaj własny

  1. Hmm.. Taki maluszek i już do przedszkola? :) Chociaż gdybym miała pracę to kto wie :) niestety z moim pracodawcą nie rozstaliśmy się w miłych stosunkach, więc siedzę w domu :)

    Polubienie

    1. Joanna pisze:

      To takie przedszkolo-zlobek w jednym ;) Moj pracodawca przyjal mnie z powrotem z szeroko otwartymi ramiona ;) No szkoda, ze w Polsce nie zawsze jest tak kolorowo i dosc czesto sa problemy z powrotem do pracy…

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s