To jest naprawdę niesamowite. Już pół roku! Mam wrażenie, że im Ignacy starszy, tym czas szybciej leci. W ostatnim miesiącu też się niestety sporo działo… Ignaś był w szpitalu, ale na szczęście był to fałszywy alarm :) I poza tym odbył się chrzest Ignasia :)
Wzrost/Waga
Ah, i tu jest jedna wielka niewiadoma… Ubranka nosi rozmiar 74, około 2 tygodni temu był mierzony i miał 71 cm, ważył 8510… Ale jaki jest stan na dziś to nie wiem, ponieważ w mojej przychodni nie maja wagi dla takich maluchów – SZOK!
Dzień/Noc
Ignaś nadal pięknie śpi w nocy (19:45-20:00 do 7:00-7:30), a w ciągu dnia robi około 3, czasem nawet 4 drzemek po 30-40 minut.
Jedzonko
Najważniejsza zmiana to taka, że przestałam odciągać mleko i Ignaś pije mleko modyfikowane. Właściwie to już obiadek zjada ze słoiczka, na drugie śniadanie wcina kaszkę z łyżeczki i podaję mu jeszcze deserki :) Ja już nie mogę się doczekać, aż Ignaś będzie siedział i sam jadł ;)
Rozwój
Oj, to w sumie obfity miesiąc w milowe kroki rozwoju:
- Ignaś potrafi już przekręcać się z plecków na brzuszek z brzuszka na plecki – i robi to zazwyczaj jak ma grzecznie leżeć, czyli podczas zmiany pieluszki, czy przebierania ;)
- Wyrosły mu ząbki – dwie dolne jedynki :)
-
Rączkami sięga stópek, a potem wkłada je prosto do buzi ;)
-
Ignaś już każdego dnia sobie gada, bawi się śliną, piszczy i śmieje się w głos
-
Już słyszę codziennie ‘mama’ – rano jak synuś się budzi i w ciągu dnia wyje ‘mmmmaaaammmaaaaa’ i raz po raz powie ładnie, bez przeciągania ‘mama’ :)
Jeszcze nie siedzi samodzielnie, ale nadal ćwiczy podciąganie :)
Ogólnie to mój syneczek jest bardzo grzeczny, ale jednocześnie bardzo wymagający…Najlepiej mu na rączkach Mamuni, eh….
Mama, czyli ja
U mnie następujące zmiany: postanowiłam, że czas zabrać się za siebie! :) Od wczoraj zaczęłam ćwiczyć, dietę muszę trzymać, ponieważ czeka mnie wkrótce operacja (usunięcie woreczka żółciowego) no i regularnie smaruje się mazidłami :D Mam nadzieję, że mój zapał będzie trwał wiecznie ;)