3 miesiące Ignasia

dnia

Postanowiłam co miesiąc robić takie małe podsumowanie. Niestety trochę późno się zorientowałam, więc zaczynam od trzeciego miesiąca:

22 lipca – 3 miesiące

Wzrost/Waga

Tak się złożyło, że z samego rana przyszła położna i dokładnie wymierzyła moje ‘maleństwo’: 6730 g i 65 cm :) <waga urodzeniowa – 4160, wzrost około… no właśnie nie wiem, bo ci lekarze to tutaj średnio mierzą, ale był długi, myślę, że blisko 60 cm ;)

Dzień/Noc

Młody już coraz dłużej śpi w nocy. Kąpiemy go około godz. 19:00, potem jedzonko i lulanko, czyli zasypia tak między 20:00, a 20:30. Śpi przeważnie do godziny 5:00 – 6:00. Karmienie, a potem znowu idzie spać (najczęściej wtedy kładę go do naszego łóżka). A potem to bywa bardzo różnie ;) Zdecydowanie coraz mniej śpi w ciągu dnia.

Jedzonko

Ignaś pije cały czas moje mleko i ja ciągle muszę odciągać, ale liczę na to, że wkrótce refluks minie i będę mogła karmić mojego brzdąca prosto z piersi. Odciąganie jest bardzo uciążliwe – zwłaszcza w taką upalną pogodę.

Rozwój

  • Ignaś już coraz ładniej trzyma główkę w górze, jest moim zdaniem dość silny ;) Jak już nie daje rady, to jego główka kiwa się jak te zabawki – pieski co kiedyś były popularne w samochodach ;)
  • Zaczął wydawać dźwięki ;) Eeeee, mmmm…. ;)
  • Interesują go coraz bardziej zabawki – te na macie edukacyjnej, czy te wiszące przy wózeczku
  • Moim zdaniem na razie jeszcze nieświadomie machając rączkami ‘bawi’ się tymi zabawkami, myślę, że lada dzień i już będzie wiedział o co chodzi ;)
  • Na razie jakoś nie widzę, żeby był chętny do przewrócenia się z brzuszka na plecki, ale przyjdzie na niego pora
  • Już się zorientował, że te dwie rączki które tak machają to są jego i można je smacznie wkładać do buzi ;)
  • Ah, i przede wszystkim pięknie się uśmiecha :) ma słodziutki dołeczek (to po mnie!Ha!Bo poza tym, to wykapany tata), i potrafi się zaśmiać ‘ha’, czy ‘he’ ;)
  • Wodzi oczkami za mamusią, za tatą lub czymkolwiek ciekawym. Zdecydowanie słyszy – potrafi się wystraszyć własnego głośniejszego ‘ćmoka’ jak pije z butli. Ogólnie nie przyzwyczajamy go do absolutnej ciszy, można spokojnie sobie porozmawiać przy nim jak śpi, słuchać radia… ale słyszy jakieś nagłe hałasy, jak trzaśnięcie drzwiami.

Mama, czyli ja

Można powiedzieć, że doszłam już do siebie po porodzie, a właściwie po operacji – cesarskie cięcie. Niestety nie za bardzo wiem, czy mogę już ćwiczyć? Różni lekarze, różnie mi mówią… Po porodzie moja waga jest niższa niż przed zajściem w ciążę, ale, ale – moje bmi jest i tak czy siak cholernie wysokie – otyłość, więc szału nie ma ;) Brzuchol jak był okropny tak nadal jest i jeszcze doszły do tego rozstępy :/ Cycki powiększyły się o dwa rozmiary, o zgrozo, ale ku uciesze mojego męża. Nie wiem dlaczego, i tak są duże… facetom zawsze mało? ;) Zaczęły mi też wypadać włosy – jak już przestanę karmić piersią to się za nie wezmę, na razie stosuje szampon wzmacniający cebulki włosów. Brzuszków nie robię, bo podobno nie wolno – rana w brzuchu jednak jest głęboka, i o ile na zewnątrz nie wygląda tak źle (chociaż moja rana miała przerwę i goiła się dłużej niż normalnie), to w środku ponoć potrzeba więcej czasu na gojenie i lepiej nie szaleć z ćwiczeniami. Mogą być potem problemy z brzuchem przy drugim dziecku. Uprawiam spacery z wózkiem i na razie powinno wystarczyć ;)

W następnym miesiącu postaram się dodać fotki porównawcze Ignasia :)

2 Komentarze Dodaj własny

  1. Natalia pisze:

    Ale fajne podsumowanko:)Masz bardzo dobrze ,że Ignaś przesypia ci całą noc.Lili budzi mi się co 2-3 godz.A był czas jak spała nawet 6 …niestety minęło i znowu co chwile pobudka..

    Polubienie

    1. Joanna pisze:

      Ah, na pewno wróci do dłuższego spania :)

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s