I mamy za sobą pierwszą rodzicielską wpadkę ;) Środek nocy, jest mężowski dyżur karmienia, budzi nas płacz Ignasia, mąż wstaje i nagle przerażony mnie budzi ‘Asia, Boże, coś się stało, on jest cały mokry!’ Mąż wymienia pościel, ja w tym czasie wymieniam ubranka synka i… okazało się, że mój ukochany założył pampersa na lewą stronę :D Nic dziwnego, że Ignaś cały mokry ;)
Ciekawe jakie wpadki zaliczają inni rodzice ;)
Hahahaha mój mąż notorycznie zakładał buty źle, nie potrafił rozróżnić prawego od lewego buta, właściwie to miał problemy z każdą cześcią garderoby, rajstopki zawsze tył na przód, body itd. :)
PolubieniePolubienie