Tak się składa, że 16 czerwca w niedzielę obchodzony był w Irlandii Dzień Ojca. My będziemy obchodzić ten uznany w Polsce, czyli 23 czerwca, ale żeby mężowi było miło, to w imieniu synka, włożyłam do lodówki piwko. Kiedy mąż wrócił po ciężkim dniu z pracy, był mile zaskoczony ;) Następnego dnia małżonek po przyjściu z pracy niemalże od razu zagląda do lodówki i zdziwiony pyta ‘A gdzie piwo?’ :D
Hola, hola, Dzień Ojca nie jest codziennie ;) A ja aż tak dobrą żoną nie jestem, żeby każdego dnia piwko chłodzić ;)